Uwiellllllllbiam tworzyć kartki dla dzieci.
W dzieciństwie zawsze dostawałam
i sprawiało mi to wiele radości.
Niektóre okazy przetrwały do dziś.
Obowiązkowo trzeba mieć dużo cierpliwości
przy wykrajaniu i klejeniu tych drobiazgów,
ale czego się nie robi dla dziecka.
Chyba oczywiste jest, że solenizantka ma kota w domu i to czarnego :).
Te sztuczne kępki rzęs już dawno miała wyrzucić,
a jednak się przydały...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz