Dziecko to prawdziwy cud tego świata, a ten Maluszek ma strasznie długie imię :). Tło wytuszowałam i przyszyłam do bazy, a złota korona to zasługa embrossingu.
W ruch poszły stemple, foldery do tłoczeń i wykrojniki. Ba, nawet maszyna do szycia, bo ostatnio się znów kumplujemy... Święta to piękny czas... bardzo się starałam, żeby te kartki to odzwierciedliły.
Uwielbiam ten czas!!! Te oświetlone okna, uliczki, och, ach, jakie to magiczne :). W tym roku kilka kartek zrobiłam w jednym stylu, jednak z różnych papierów.
Dawno, dawno temu była sobie ramka. I to nie była zwykła ramka, ale taka magiczna. Można w niej wyczarować wiele przyjemności dla oczu :). Bajki to nie moja specjalność, ale na szczęście kartki są. A takie mi się strrrrasznie podobają, a ile przyjemności płynie z ich tworzenia... Dość klasyczne połączenie czerwieni i żółtego i jak zawsze klasyka nie zawiodła. ...i długo cieszyła obdarowaną nią osobę :).
Ciut poważniejsza kartka, bo dla nastolatki. Nie zabrakło topowego boho tła i shakera. Krawędzie stuszowałam lekko i dało to świetny efekt. Kompozycja jest bardziej spójna i to mi się podoba.
Pierwsza kartka z tym stylowym motywem (shakerem) i pewnie nieostatnia. Cekiny, brokat i róż to ulubieńcy 7-latki. Dodałam gwiazdki i motylka, bo kto ich nie lubi. Całą tą słodycz przebiłam "7" w spokojnych kolorach.
Chylę czoła przed ludźmi, którzy jeżdżą na rowerze zimą. Mnie ciężko na spacer wyciągnąć, a co dopiero na jazdę. Tak niestandardowo kartka składana na 3. Białe kwiatuszki lekko zabarwiłam na żółto i na liściach wytłoczyłam ręcznie unerwienie (zawsze tak robię). Trochę pobawiłam się :) tuszem i folderem do wytłoczeń. Robienie tej kartki to był świetny czas dla mnie.
Miałam do zrobienia kilka zaproszeń na chrzest. Postanowiłam zrobić je kolorowe, tak niekonwencjonalnie. Padło na motyw dzidziusia w obłoczkach na ozdobnym tle. Każde zaproszenie różni się od siebie.
Skoro jest las i morze być może :). Tak w obrazkowym skrócie jak powstawało. Słój z Ikei, baza to ziemia do storczyków, a reszta to pamiątki :P z urlopów.
Tyle co się dowiedziałam to to, że uwielbia koty. Płotek z kotów wydaje się idealnym pomysłem. Z tyłu kartka jest wkładana, aby wszyscy uczniowie mogli się podpisać. Ot co taka pamiątka :).